czwartek, 14 marca 2013

3) Słoneczko i lekkie śniadanko

Zdjęcie sprzed kilku lat. Właśnie tak rozpoznaję
wiosnę: żule wychodzą w PLENER :D



Na różnych polach człowiek uzyskuje samozadowolenie. 
U mnie dziś uśmiech na twarzy pojawił się tuż po przebudzeniu, a z jak banalnego powodu! 
Dziś razem ze mną wstało też SŁOŃCE!
Dało tak złudne wrażenie ciepełka, że gdyby nie radiosłuchacz Trójki, który zadzwonił i oznajmił iż na Mazurach mają -23*C wyszłabym w wiosennej kurtce.



















A! I jak zawsze, coś do jedzonka. Dzisiejsze lekkie śniadanko, bo przed fitnessem :)

Płatki ryżowe i kangus na gorącym mleczku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na każde pytanie odpowiem, a każdą krytykę przyjmę 'na klatę'