piątek, 31 stycznia 2014

66) Raczej niewesoły poranek

Złe wiadomości, dużo złych wiadomości, za dużo. 
Nie wiem czy jest coś, co poprawi mi humor, wątpliwe. 

Kanapki na żytnim z szynką, sałatą, ogórkiem i pomidorem + twarożek z rzodkiewką

środa, 29 stycznia 2014

65) Ciepła owsianka na dzień prawdy

Bolące gardło daje o sobie znaki już drugi dzień. Żadne nawet letnie śniadanie nie przeszłoby przez nie, nie wspominając o kwaśnym owocu. 
Dziś wielesię wyjaśni, a przynajmniej mam taką nadzieję, samaza siebie trzymam kciuki. 

Ciepła, gęsta owsianka z siemieniem lnianym, popingiem z amarantusa, chrupkami błonnikowymi i czekoladowymi chrupkami. 

Dziś obiad z Najmilszym ;))

wtorek, 28 stycznia 2014

64) Kluski i odśnieżanie po ciemku

Budzik na 4:55, trzeba wstać, uruchomić auto i odśnieżyć je.
Wszystko dlatego,że Najmilszy wraca do obowiązków- pracy i opuszcza mój domek ;<
Autobus na 6 rano, a dosyć się wyspaliśmy ;)
Odśnieżyłam podwórko w ramach porannej rozgrzewki :D
Piesy były przeszczęśliwe, że spędziłam z nimi trochę czasu z rana. 
A z Najmilszym widzimy się już w czwartek! :D
Twarogowe kluski smażone podane w kefirze z jagodami w syropie i kiwi

poniedziałek, 27 stycznia 2014

63) Kolejny słodki poranek

Najmilszy znów kończy sen na górze, ja zasypiam wcześniej to i tak wstaję :P 
Zaniosłam tylko Śpiochowi herbatę, takie było życzenie. 
W końcu spotkałamsięz przyjaciółką, nie widziałyśmy się już wieki, miło było nadrobić zaległości 'co u Niej' ;)

 Owsianka z jagodami w syropie, chrupkami czekoladowymi, błonnikowymi i jogurtem 

A, przyjaciółka odbyła podróż za morze i przywiozła nam.....
... Ale będzie słodko :D

niedziela, 26 stycznia 2014

62) Cynamonowo z sercem na piętrze

Dzien rozpoczynany z wielkim uśmiechem na buźce, Najmilszy kontynuuje swój sen na górze ;))
Ja jem śniadanie i mykam załatwiać tysiące niezałatwionych ;)
Śniadanie bez szaleństw, ot zwyczajne. 

Omlet owsiany z twarożkiem cynamonowym, kiwi i pomarańczą 

piątek, 24 stycznia 2014

61) Kanapesie na dzień 0

Dziś dzień '0', pierwszy, jeszcze nieoficjalny dzień stażu. Czy się boję ? Nie, chociaż wiem,że dużo rzeczy zrobię dziś źle.
Najmilszy chory, a też ma dzień '0', przypadek? Coś ostatnio dużo takich zabiegów okoliczności. A no i Mama też chora, ja się nie zamierzam dać! 

 Kanapki na własnym chlebie tostowym, opiekane z serem żółtym,szynką, pomidorem, ogórkiem i kiełkami rzediewki plus marynowana papryka.  

czwartek, 23 stycznia 2014

60) Omlet cynamonowy

Wczorajszydzień był jednym zbiegiem okoliczności! Cały czas coś się  modyfikowało i zmieniało w trakcie i to na naszą korzysć  :D
Udało się nam wspólnie zjeść obiad, a nawet przejść, co w tym mrozie było mało przyjemne. Prawie zasnęłam, a tu trzeba było jechać i wracać. 
Plany na przyszły weekend obiecujące- NARCIOCHY :D 


Omlet owsiany z cynamonowym twarożkiem i kiwi

Przepraszam za jakość zdjęć ;<

środa, 22 stycznia 2014

59) Na bogato!

Przede mną ciężkidzień, więc śniadanie mistrzów! 
Najmilszy zapowiedział, że upichci obiad, więc potyrana, po tylu godzinach mam szanse na ciepły posiłek ;)
Pobyło się razem, to teraz każdy dzień rozłąki jak wieczność :P 


Żytni chleb pełnoziarnisty z sałatą lodową,szynką, serem żółtym, koełkami brokuła, pomidorowym i ogórkiem, jajko na miękko i ser biały od szczęśliwej krówki

58) W końcu owsianka

Ah! Nie było nas, więc i mnie tu ;) 
Nie obyło sie bez przygód, ale jak to ja tu się zakręciłam, tam się obróciłam i na tym wszystkim jeszcze zarobiłam 5zł :D 
 W Wapiennicy grama śniegu, a na Dolnym Śląsku przymrozki i lód na drodze  :O 

Owsianka z lnem, winogronem, granatem, kiwi, chrupkami błonnikowymi i kefirem ;)

wtorek, 21 stycznia 2014

57) Bez śniadania, ale co tam słychać

Nie ma śniadania, tzn zdjęcia, bo od soboty z Najmilszym na wyjazdach ;) 
Jemy w większym gronie, więc zdjęć brak. Wujkujemy, ciociujemy i gramy w rożne gry, czasem tańczymy i śpiewamy :P
Bezruch konkretny, ah, no ale z dzieciakami :P 
Pozdrawiamy z Wpiennicy!


czwartek, 16 stycznia 2014

56) Znowu tosty, ale tym razem- po francusku

Nie pamietam kiedy ostatnio jadłam tosty francuskie. Chyba z dobry rok temu,olaboga.

Wczorajszy dzień pozbawiony sił, tzn końcówka. Nie wiem czemu. 
Obiad zjedzony z Najmilszym i przygotowany właśnie przez Niego, niesamowicie to miłe . 
Czyż nie o to w tym wszystkim chodzi?;) 
Weekend, a właściwie od dziś aż do wtorku razem, z czego większość na 'wyjeździe'. Bedzie super ;)

Tosty francuskie  cynamonem z chlebka własnej roboty z sosem porzeczkowym(kefir+dżem z czarnej porzeczki)

środa, 15 stycznia 2014

55) Tosty, ale na własnym chlebie tostowym!

Przez to,że w poniedziałek i wtorek dałam sobie konkretny wycisk wczorajszy trening był bardzo naciągany. Rest day, koniecznie ;) Dziś znów w rozjazdach, ale obiad w doborowym towarzystwie! 

Tosty pszenne z chleba domowej roboty z szynką i serem, z szynką i pleśniowym i z szynką, serem i brokułem. 


Przepis na chlebek dodam, ale to innym razem ;)

wtorek, 14 stycznia 2014

54) Tosty ziarniste z porzeczkowym i inżynier!

Yes! W końcu po egzaminie i po stresie, Najmilszy inżynierem.
 Wczoraj dowiedziałam się, że od lutego na staż - wszystko na dobrej drodze ;)
 Już w weekend do Bielska we dwoje ;))

A! Jeszcze jedno! Pseudo śnieg za oknem, no aż dziwnie :P 

Tosty ziarniste z dżemem porzeczkowym

poniedziałek, 13 stycznia 2014

53) Nocna owsianka z agrestem i pieguskiem


Zapomniałam już jak dobrze smakuje nocna owsianka! 
Ostatnio decyzje dotyczącą śniadania podejmuję na chwilę przed,dziś było inaczej.
Dodatkiem jest piegusek, które to piekłam wczoraj wieczorem coby zawieźć większość dziś Najmilszemu przed egzaminem inżynierskim ;) 
 Nocna owsianka z agrestem, dżemem porzeczkowym, kremem Snicers i jogurtem + piegusek

Aj, jakość zdjęcia.... 

niedziela, 12 stycznia 2014

52) Owsianka pełna myśli

Dziś owsianka, żadna wymyślna,             taka o zwykła. 
Zamyślona, bo jem i myślę o moim R na górze, który jeszcze słodko śpi i absolutnie nie mam zamiaru go budzić ;)))
Owsianka z siemieniem lnianym, gruszką w środku z jogurtem, jagodami w syropie i malinami.  

sobota, 11 stycznia 2014

51) Post zdalny, czyli próba dodania przez telefon

Tak więc postanowiłam spróbować dodać posta przez telefon. Jako,że nie mam problemu z pisaniem na nim i jest mi poprostu wygodnie może okazać się to rozwiązaniem problemu rzadkości pojawienia się tu ;)  


 A oto i nowa zdobycz Najmilszego ;) kiedyś powiedziałam mu,że albo ja albo pająk, ale sie nie przejął i jesteśmy dwie :P 

piątek, 10 stycznia 2014

50) Długa nieobecność


Skandaliczne? Nie, to i tak za delikatne słowo.
 Nie było mnie i już i koniec i kropka.
 Życie- tak właśnie -to mnie tak pochłonęło.
Wakacje spędzone w pracy, ale i na żaglach z super ekipą i w Tatrach z rodziną.
Nadal pochłonięta wracam; z nową energią, starymi zamiłowaniami i masą pomysłów. 
Kilka ujęć, to i tamto ;)

 Tak! Uało mi się być w tym roku na nartach! Właściwie to w zesz-
 łym, ale ten sezon!
 Przedwyjazdo-
wa kanapesia,
słodyczki i
widoczki :D








 Mandarynkowe nudy, pieczenie orzechowca.






























 Robienie przepysznego piernikowo-marcepanowego domino i gry w planszówki przy lampce wina ;)




Bywało
zimno, serio :P











                                                 Hitem okazało się Ekstremalnie                                                                      czekoladowe ciasto *.*,
 piekłam je z min 10 razy :D






Styczeń i rowery? ANO :D








Zapiekane jabłko z mascarpone i ananasem + owsianka, poping z amarantusa i malinki w syropie 







Znowu maliny w syropie + jogurcik :P

Rowerek ze spadniętym łańcuchem razem z nagrodą za piękną jazdę :D








Owsianka z gruszką, popingiem,
 malinami, jagodami, jogurtem i coś tam jeszcze :P


Przekąska- japeczko, mandarynka, chrupki, kefirek i cynamon

Agamka koleżanki