Przede mną ciężkidzień, więc śniadanie mistrzów!
Najmilszy zapowiedział, że upichci obiad, więc potyrana, po tylu godzinach mam szanse na ciepły posiłek ;)
Pobyło się razem, to teraz każdy dzień rozłąki jak wieczność :P
Żytni chleb pełnoziarnisty z sałatą lodową,szynką, serem żółtym, koełkami brokuła, pomidorowym i ogórkiem, jajko na miękko i ser biały od szczęśliwej krówki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na każde pytanie odpowiem, a każdą krytykę przyjmę 'na klatę'