Wczorajszy dzień pozbawiony sił, tzn końcówka. Nie wiem czemu.
Obiad zjedzony z Najmilszym i przygotowany właśnie przez Niego, niesamowicie to miłe .
Czyż nie o to w tym wszystkim chodzi?;)
Weekend, a właściwie od dziś aż do wtorku razem, z czego większość na 'wyjeździe'. Bedzie super ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na każde pytanie odpowiem, a każdą krytykę przyjmę 'na klatę'